Żeby odpowiedzieć na to pytanie, najpierw powinniśmy zacząć od zdefiniowania słowa "liberalizm". Słowo to określa pogląd filozoficzny, według którego najwyższą wartością jest wolność rozumiana jako pełna swoboda decydowania za siebie. Według liberałów jedynym ograniczeniem owej "wolności" może być "wolność" drugiego człowieka.
Czym
jest wolność według nauczania Kościoła? Zgodnie z doktryną katolicką
możemy nią nazwać stan, w którym człowiek przyjmuje prawdę objawioną,
którą Bóg przekazał Kościołowi i kieruje się nią w życiu codziennym.
Wolność rozumiana na sposób liberalny w ujęciu chrześcijańskim jest
emanacją ludzkiej pychy, ponieważ zrównuje ze sobą wszystkie możliwe
wybory i nie poddaje ich moralnej ocenie. Według liberałów jedynym
kryterium decydującym o tym, czy coś jest moralne, czy nie, jest to, czy
dany wybór ogranicza wolność (rozumianą na sposób liberalny) drugiego
człowieka. Idąc tym tropem, liberał stwierdzi, iż grzech Adama (a był to
grzech pychy, która jest matką wszystkich grzechów) nie był w istocie
niczym złym, ponieważ społecznie nie powodował krzywdy innej osoby.
Liberalnego
sposobu myślenia nie da się zatem pogodzić z katolicką doktryną, gdyż
klasyfikuje on samą MOŻLIWOŚĆ DOKONYWANIA przez człowieka WYBÓRÓW jako
najwyższe kryterium oceny moralnej z pominięciem wyższej instancji, jaką
w chrześcijaństwie jest Bóg i Jego prawo (jest to praktycznie definicja
pychy). Dalej - liberalne systemy polityczne, gospodarcze i społeczne
zakładają, iż wszelkie prawa powinny być stanowione wyłącznie przez
człowieka i dla człowieka, którego swobodę może ograniczać jedynie
swoboda innej osoby. Pomijają one wszelkie założenia chrześcijańskiego
państwa, gdzie Pan Bóg jest Stwórcą narodów oraz najwyższym Prawodawcą i
to w Jego imieniu rządy sprawują władzę, a wszelkie prawa powinny być
oparte o przykazania dane od Niego i służyć najważniejszym celom, do
jakich powołał człowieka, z których pierwszym jest zbawienie.
A oto definicja liberalizmu z Encyklopedii Kościelnej X. Michała Nowodworskiego, wydanej w Warszawie w 1879 roku:
"Liberalizm
jest to doktryna, głosząca zupełną niezależność wolności ludzkiej, a
tym samym przecząca wszelkiej nad człowieka wyższej powadze w porządku
umysłowym, religijnym i politycznym. Jest tedy liberalizm ostatecznym
rozwinięciem pychy ludzkiej przeciwko miłości Bożej i ostatnim wysiłkiem
stworzenia rozumnego przeciwko opiece i kierownictwu swego Stwórcy.
Zasadniczym symbolem liberalizmu jest głośna z czasów wielkiej rewolucji
francuskiej Deklaracja praw człowieka. Wprawdzie, po długich
rozprawach, zgodzono się umieścić na czele tej deklaracji imię Istoty
najwyższej, ale, zgodnie z deizmem Rousseau'a, choć w pierwszym wierszu
tego aktu uznano istnienie Stwórcy, zaprzeczono go całym tym aktem. Od
człowieka wywodzi się tam wszelka władza; myśl i słowo są najzupełniej
niezależne; każdy człowiek może nie tylko wewnętrznie odrzucić
Objawienie Boże, ale nadto może jeszcze podkopywać jego powagę w umyśle
swych bliźnich; wolność tę ogłoszono za najszacowniejsze prawo
człowiecze; religia chrześcijańska w oczach społeczeństwa zdegradowana
do znaczenia innych, błędnych kultów religijnych. Bóg tedy, podług tego
aktu i wszystkich jego zwolenników, nie jest panem ani w porządku
umysłowym, ani w porządku religijnym, ani w porządku politycznym: we
wszystkich tych trzech sferach panem jest człowiek. Liberalizm jest więc
prostą i zupełną negacją nauki katolickiej, głoszącej panowanie Boga we
wszystkich tych sferach, w których błąd liberalistowski głosi
niepodległość człowieka."
Obrazek przedstawia pierwszy z siedmiu grzechów głównych - pychę.
- L.
Komentarze
Prześlij komentarz